Podsumujmy zatem, przekonania pozwalają nam tworzyć zwartą, logiczną ciągłość, umożliwiają wtórne uzasadnianie podjętych wyborów, dokonanych interpretacji, w chwili, gdy zadziałał wzorzec (nasza nawykowa reakcja na bodziec). I na koniec z urwanych, często przypadkowych szczegółów, fragmentów, oderwanych bodźców umożliwiają stworzenie zrozumiałej całości, która wkomponowuje się w już istniejące systemy, czyli połączenia neuronalne[1]. Im częściej stymulujemy pewne ścieżki neuronalne w mózgu, tym są one silniejsze, bardziej gotowe do aktywności[2]. Mózg najbardziej lubi wykorzystywać stare ścieżki, gdyż to jest ekonomiczne, zużywa on przez to mniej energii. Automatyzm wykorzystuje stare ścieżki i utarte wzorce. Każda zaś zmiana wymaga wysiłku, a tym samym jest stratą energii. Z reguły ludzie obawiają się zmian, gdyż wyjście poza to, co już znają i pójście w nieznane jest dla nich niekomfortowe. Co ciekawe, ten dyskomfort może różnić się w zależności od tego, co nam mówi nasz system przekonań.
Coaching ma na celu ośmielenie i rozwinięcie przekonań, które sprzyjają powiększeniu osiągnięć oraz na wyeliminowaniu (przeramowaniu) negatywnych myśli. Myślę, że praca nad zmianą przekonań w procesie coachingowym jest jedną z najbardziej istotnych i kluczowych działań, które w znaczący sposób mogą pomóc osobom coachowanym wieść życie, na jakim im zależy.
[1] Bennewicz M., Coaching i mentoring w praktyce, Warszawa 2011, wydawnictwo G+J Gruner + Jahr, s.156
[2] Damasio A.R., Tajemnica świadomości. Ciało i emocje wspótworzą świadomość, Poznań 2000, Dom wydawniczy Rebis, s. 162